Chcę przez życie śpiewająco razem iść.
A jeszcze niedawno, w czasach PRL maj kojarzył się raczej z manifestacjami, pochodami, demonstracjami, pokazami, paradami, choć nie tylko. O 1 Maja - święcie ludzi pracy, ale i o innych majowych atrakcjach w kolejnej "Machinie czasu".
W lutym 1918 roku miasto - mimo przewagi liczebnej bolszewików - zostało zdobyte przez Polaków. Udało się im opanować skład broni i zmusić stacjonujące na dworcu jednostki bolszewickie do szybkiego odwrotu. To ostatnie było możliwe dzięki podstępowi. Spiskowcy przybyli do bolszewików w… mundurach niemieckich i oświadczyli, że jeżeli Sowieci natychmiast się nie wycofają, to zostaną ostrzelani przez artylerię. Fortel się powiódł i nad miastem zawisła biało-czerwona.
I to właśnie na odległych kresach w lutym, a nie w listopadzie 1918 r. zaczęły powstawać zręby polskiego państwa. Opanowany przez polskie oddziały w lutym 1918 r. Bobrujsk stał się pierwszą enklawą wyzwolonej i zupełnie niezależnej od któregokolwiek z zaborców Polski
O barwnych kresowych ptakach, nietuzinkowych postaciach opowiadają: Jan Tarnowski - w czasach PRL działacz opozycji demokratycznej oraz dr Wojciech Lizak – historyk, antykwariusz, w czasach PRL działacz opozycji antykomunistycznej, przyjaciel pana Jana.
4 kwietnia przypadła 77. rocznica uruchomienia pierwszej w polskim Szczecinie linii autobusowej. Na trasę wyruszył poniemiecki pojazd. Kursował co godzinę.
Tym razem w "Machinie czasu" podróż do przeszłości... komunikacją miejską.
Zapraszam na drugie (a zarazem ostatnie) spotkanie z Profesorem i Doktorem Filipowiakami. Ten pierwszy – prof. Władysław Filipowiak to archeolog, mediewista, afrykanista, muzeolog, konserwator zabytków archeologicznych, dyrektor Muzeum Pomorza Zachodniego (od 1970 Muzeum Narodowego w Szczecinie). Ten drugi – dr Wojciech Filipowiak – to archeolog, pracownik Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, prywatnie – wnuk Profesora. Początek - po godzinie 20.
Tydzień temu, 31 marca minęła 10. rocznica śmierci Władysława Filipowiaka.
Dziś w „Machinie czasu” o dziadku, ale również o zawodzie i pasji, które po nim "odziedziczył” opowie dr Wojciech Filipowiak, archeolog.
w udręce i rozterce,
z krzesłami rozściełanymi
pluszem czerwonym jak serce.
(...)
Jak tu miło się wtulić,
deszcz, zawieruchę przeczekać
i nic, i nic nie mówić,
i trwać, i nie uciekać.
W niedzielę rano (24 marca) odeszła Wanda Szewczyk, dobry duch Pioniera, opisywanego w wierszu "Małe kina" przez Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Pani Wanda wraz z Jerzym Miśkiewiczem tworzyli klimat tego miejsca. Pionier 1907 to przede wszystkim świetny repertuar - interesujące filmy, najczęściej europejskie, azjatyckie, południowo-amerykańskie. "Chcemy pokazywać ambitne kino dla ludzi, którzy widzą w filmie nie tylko rozrywkę. I to wszystko bez pop-cornu" - tak deklarowali na stronie internetowej. Wreszcie przestrzeń - sala czerwona z "pluszem czerwonym jak serce" oraz nawiązująca do początków XX wieku Kiniarnia. Ale najważniejsze było bardzo indywidualne i życzliwe podejście do każdego widza. Dobrzy ludzie tworzą dobre miejsca. Dziękujemy Pani Wando!
W "Machinie czasu" - wspomnienie o Pani Wandzie z kina Pionier.
Wiosna to dobry czas na robienie porządków. Na przykład w radiowym archiwum.
W "Machinie..." wykorzystano fragmenty audycji z odkurzonych taśm w archiwum Radia Szczecin autorstwa: Aliny Głowackiej, Alicji Maciejowskiej, Marzeny Szulc, Leona Jarzębowskiego, Bohdana Czarnockiego, Włodzimierza Kaczmarka, Tadeusza Klimowskiego i Władysława Wojciechowskiego.
Witold Szolginia był Człowiekiem-Encyklopedią. Jego książki o Lwowie dostarczają szerokiej wiedzy o Mieście Zawsze Wiernym. 11 marca mija 101 rocznica jego urodzin. Z tej okazji na Domu pod Żelaznym Lwem zawisła pamiątkowa tablica.
O "Strażniku Miasta i Grobów" - jak go nazywał poeta, Zbigniew Herbert - w „Machinie czasu”. Ta joj!
W "Machinie czasu" wykorzystałam fragmenty audycji z archiwum Radia Lwów, w tym fragmenty rozmowy Anny Gordijewskiej z 2013 roku.
Nie tylko wojenne, ale i powojenne losy żołnierzy AK były fascynujące, choć często dramatyczne. Byli prześladowani przez władze komunistyczne, zwłaszcza w okresie stalinizmu, wielu z nich skazano na karę śmierci lub wieloletniego więzienia. Niektórzy długo ukrywali swoją przeszłość. Dopiero wiele lat po wojnie zaczęli się zrzeszać.
O tym w „Machinie czasu”, której gośćmi są: Janina Ostrowska-Kin, ps. "Janeczka”, sanitariuszka w Powstaniu Warszawskim, która po wojnie zamieszkała w Szczecinie i płk. Stanisława Kociełowicz, ps. "Iskierka”, która jako harcerka brała udział w operacji Ostra Brama w Wilnie, była prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Okręg Szczecin oraz Jolanta Szyłkowska i Bartosz Sitarz, autorzy książki "Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Szczecin. Ludzie i działalność (1981) 1989-2023".
W "Machinie..." wykorzystano fragmenty wspomnień Janiny Wasiłojć-Smoleńskiej, ps. "Jachna", żołnierza pierwszego oddziału partyzanckiego na Wileńszczyźnie, dowodzonego przez Antoniego Burzyńskiego ps. "Kmicic", a potem 5. Brygady Wileńskiej AK, dowodzonej przez mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka" z archiwum Radia Szczecin.