Zdaniem przewodniczącego klubu PO - Tomasza Grodzkiego głosowanie nad budżetem to kolejny przykład koalicji SLD i PiS.

- To mi przypomina taki dowcip z czasów inwazji na Czechosłowację w 1968 roku. Górale żartowali, że to była największa pomyłka polskiego eksportu, bo Czesi zamówili zielone skarpetki, a my posłaliśmy im czerwone berety. Szczecinianie wybrali, jako największy klub PO i Piotra Krzystka, a Piotr Krzystek wybrał współpracę z dwoma mniejszymi klubami o przeciwległych biegunach politycznych - uważa Grodzki.

Żadnej koalicji z PiS-em nie ma - mówi szef klubu SLD - Jędrzej Wijas. - Podjęliśmy decyzję suwerennie i nie sugerowaliśmy się tym, jak zagłosują inni radni.

O koalicji z SLD nic nie wie także radny PiS Marek Duklnowski. - Zjednoczyliśmy się wokół pewnych pomysłów prezydenta miasta. Nie widzieliśmy przeciwwskazań, żeby głosować przeciwko temu budżetowi, który jest proinwestycyjny - mówi Duklanowski.

- Uchwalenie budżetu to sukces Szczecina - uważa prezydent Piotr Krzystek. - Satysfakcja osobista jednego czy drugiego radnego, czy prezydenta, ma tutaj dużo mniejsze znaczenie.

Do budżetu wprowadzono kilka poprawek - między innymi zmniejszono finansowanie instytucji ESK 2016 o 2 mln złotych oraz zrezygnowano z odbudowania w tym roku pomnika Sediny.
Radni przyjęli także Wieloletni Plan inwestycyjny na lata 2011 - 2015 oraz Wieloletnią Prognozę Finansową.