Trzecia solowa płyta tego irlandzkiego wokalisty, znanego też z grupy One Direction, trafiła do nas na początku czerwca. Niall Horan tak prezentował wtedy swój nowy materiał: "Ten album jest dziełem, z którego jestem bardzo dumny, a teraz nadszedł czas, aby przekazać go wam. Dziękuję bardzo za to, że byliście ze mną przez cały ten czas i nie mogę się doczekać, aby dzielić z wami kilka następnych lat tej nowej ery". "The Show" to krążek zbudowany na harmoniach alt-popowych – z wpływami takich artystów jak Crosby, Stills, Nash & Young, czy Jackson Browne. Producentami wykonawczymi płyty są John Ryan i Joel Little. Niall Horan będzie miał okazję zaprezentować nowe utwory polskim fanom 18 marca 2024 roku w Łodzi.

Trzeci album Rosalie. to inspiracje muzyką soul, alternatywnym popem z lat 70. i 80., czy współczesnym hip-hopem, R'n'B i trapem. Jak powiedziała nam sama artystka: ""Motherlode" ma w sobie dużo łagodności, którą ja na co dzień w większości też mam - bardziej niż super wiarę w siebie albo pewność siebie. To wszystko wypracowałam, ale nie było to naturalnie zaszczepione. Przy tej płycie powróciła zabawa, jakiś rodzaj niepatrzenia na innych i nieoczekiwania konkretnych komentarzy albo recenzji. Jedynie czysta radość z samego procesu i skupienie się na tym, czego ja chcę". Radość z tworzenia Rosalie. dzieliła także z producentką płyty Chloe Martini oraz gośćmi - są to między innymi Kukon, Kacha i Vito Bambino.

Katarzyna Nosowska wydała w maju swój ósmy solowy album - drugi po zawieszeniu działalności przez zespół Hey. Płyta powstała we współpracy z producentem Michałem FOXEM Królem, a gościnnie pojawiają się na niej syn artystki Miki Krajewski, Natalia Szroeder i Jakub Józef Orliński. Tak Nosowska zapowiadała swój nowy materiał: ""DEGRENGOLADA" w założeniu mogłaby stanowić inspirację do podjęcia (niemałego, lecz wybitnie korzystnego) indywidualnego wysiłku, by zejść do fundamentu istnienia i metodycznie sprawdzić każdą z wielu warstw, które ponoć składają się na nasz obraz. Po to, by zostawić jedynie prawdę oraz esencję, które (wiem to na pewno) dowodzą naszej niezwykłości. Właściwie to, co chciałabym przekazać słuchaczowi zawiera się w jednym zdaniu: Jesteś gigantem, nie pochylaj głowy, nie dawaj się prowadzić, czuj, żyj i obudź się do prawdy. Już czas".

Arlo Parks to tak naprawdę Anaïs Oluwatoyin Estelle Marinho - młoda Brytyjka, której debiutancki album "Collapsed in Sunbeams" zgarnął wiele nagród, wywołując bardzo pozytywne recenzje krytyków. Drugi krążek Parks "My Soft Machine" dotarł do dziewiątego miejsca na liście najlepiej sprzedających się płyt w Wielkiej Brytanii, a wśród albumów niezależnych był pierwszy. Artystka tak opowiada o wydawnictwie: "Ta płyta to życie w moim obiektywie, w moim ciele – niepokój w połowie trzeciej dekady życia, nadużywanie narkotyków przez moich przyjaciół, pierwsza miłość, życie z zespołem stresu pourazowego, żal, samosabotaż i radość. Poruszanie się po światach z zachwytem i wrażliwością". Muzycznie album zainspirowały takie zespoły jak My Bloody Valentine, czy Fontaines D.C.

Szósty album Eda Sheerana jest ostatnim z serii matematycznej - po "+", "x", "÷" i "=" - otrzymaliśmy "-". Na powstanie "-" duży wpływ miały wczesne inspiracje artysty. Ed nauczył się grać na gitarze w wieku jedenastu lat, a zrobił to z miłości do muzyki Erica Claptona. Zawsze cenił też Damiana Rice'a, Bruce'a Springsteena, czy Boba Dylana i tak w jego życiu zawsze ważna była inspiracja klasycznym songwritingiem, folkiem, czy aranżacjami orkiestrowymi. To wszystko znajdziemy na nowym krążku, o którym artysta tak się wyraża: "Po raz pierwszy nie próbuję stworzyć albumu, który spodoba się ludziom, po prostu publikuję coś, co jest szczere i zgodne z tym, gdzie teraz jestem w moim dorosłym życiu. To jest wpis z pamiętnika z lutego zeszłego roku i mój sposób na zrozumienie tego, co się wydarzyło". Artyście pomógł Aaron Dessner z grupy The National - to Taylor Swift poznała Eda z Aaronem (zresztą wokalistka przyjaźni się z obydwoma muzykami). Podczas miesięcznego pobytu w studiu Sheeran i Dessner napisali wspólnie 30 piosenek - na albumie znajdziemy 14 kompozycji.