Czy majówka last minute nad morzem jest jeszcze możliwa? Okazuje się, że hotele - choć cieszą się dużym obłożeniem - wciąż mają rezerwowe pokoje dla tych, którzy nad Bałtyk przyjadą spontanicznie.
Polacy przestali rezerwować z wyprzedzeniem. Od kilku lat, na wyjazdy decydują się w ostatniej chwili, co obserwują hotelarze. - Od dłuższego czasu goście rezerwują w ostatnim momencie. Mamy nadzieję, że jeszcze wolne miejsca się nam dopełnią. To całkowicie inna specyfika. Parę lat temu mieliśmy wyprzedzenie miesięczne, dwumiesięczne. W tej chwili standardem jest wyprzedzenie dwutygodniowe.
Rezerwacji jest wiele i wielu gości już spędza bardzo długi majowy weekend w Świnoujściu, ale wolne miejsca w hotelach jeszcze są - przyznaje prezes jednego z hoteli w Świnoujściu. - Mamy dwa obiekty hotelowe, w obydwu mamy wolne miejsca. Nie jest to jakaś wielka liczba, ale w sumie możemy przyjąć jeszcze z 30 osób.
Ci, którzy wybrali polskie morze na majówkę, nie żałują. - Nie cierpię tłumów, dlatego wolę taki weekend majowy, czerwcowy. Przyjechaliśmy na tydzień i jak będzie możliwość, to wrócimy latem - mówią turyści.
A noc w świnoujskim hotelu wyniesie nas od 300 zł wzwyż.
Rezerwacji jest wiele i wielu gości już spędza bardzo długi majowy weekend w Świnoujściu, ale wolne miejsca w hotelach jeszcze są - przyznaje prezes jednego z hoteli w Świnoujściu. - Mamy dwa obiekty hotelowe, w obydwu mamy wolne miejsca. Nie jest to jakaś wielka liczba, ale w sumie możemy przyjąć jeszcze z 30 osób.
Ci, którzy wybrali polskie morze na majówkę, nie żałują. - Nie cierpię tłumów, dlatego wolę taki weekend majowy, czerwcowy. Przyjechaliśmy na tydzień i jak będzie możliwość, to wrócimy latem - mówią turyści.
A noc w świnoujskim hotelu wyniesie nas od 300 zł wzwyż.