Sosnowiczanki prowadzenie uzyskały w 71. minucie po samobójczym trafieniu Marianny Litwiniec. Kolejne dwa gole zdobyła Alicja Materek w 74. minucie i doliczonym czasie gry. Dla Portowej Drużyny to trzecia z rzędu ligowa porażka. Zdaniem trenera Pogoni Piotra Łęczyńskiego końcowy wynik pojedynku z Czarnymi nie oddaje tego co działo się na boisku i jest niesprawiedliwy dla jego podopiecznych.

- Bodajże 65 minut nie wyglądało to źle. To my stworzyliśmy do tego czasu sytuacje bramkowe. Trzy, można powiedzieć, stuprocentowe sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Mecz trochę podobny do tego ze Śląskiem, gdzie prowadziliśmy grę, a przez nasze indywidualne błędy bramki straciliśmy. Myślę, że to nie jest wynik, który odzwierciedlał to, co się działo na boisku, bo nie uważam go za sprawiedliwy. Ale oczywiście przyjmujemy go, szanujemy i wracamy od poniedziałku do ciężkiej pracy - mówi Łęczyński.

Po niedzielnej porażce szczecinianki straciły pozycję lidera. Kobieca Duma Pomorza zajmuje obecnie 2 miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do prowadzącego GKS-u Katowice. W kolejnym meczu ekstraligi kobiet piłkarki Pogoni Szczecin za tydzień na wyjeździe zmierzą się z ostatnim w tabeli zespołem Stomilanki Olsztyn.